zaloguj / zarejestruj
PRZEWIŃ

Stylista nieruchomości - przepis na sprzedaż mieszkania

Chcesz szybko spieniężyć mieszkanie? A może chciałbyś wynająć mieszkanie otrzymane w spadku? Wydaje ci się, że korzystanie jedynie z usług biura nieruchomości załatwi sprawę? Okazuje się, że nie zawsze... Coraz częściej słyszy się o firmach, które profesjonalnie zajmują się stylizacją nieruchomości wystawianej na sprzedaż lub pod wynajem.

Najprościej mówiąc home staging to pomoc eksperta przy sprzedaży lub najmu lokalu - przygotowanie go w taki sposób, aby przykuł uwagę potencjalnego nabywcy.  

Zawód pionierski, ale z przyszłością

Usługi te póki co są na polskim rynku "świeżynką", ale ma to swoje plusy i minusy. Plusy, bo nie ma jeszcze dużej konkurencji, minusy - bo trzeba przekonać ludzi, że takie usługi są potrzebne i przyniosą im wiele korzyści. Z pewnością jednak - jak twierdzą właściciele biur nieruchomości, które coraz częściej włączają ofertę stylizacji mieszkań do swoich usług - jest to zawód z przyszłością. Tym bardziej w przypadku dekoniunktury na rynku nieruchomości.

- W USA przy sprzedaży lub wynajmie lokalu home staging jest właściwie obowiązkowy - twierdzą osoby, które chcą zajmować się tym biznesem w Polsce. Na czym polega więc stylizacja mieszkań?

- Na przearanżowaniu go tak, aby podkreślić zalety i zamaskować wady - wyjaśniają. - Jest to więc sprzątanie, ewentualne przemalowanie i przemeblowanie. Żadne gruntowane remonty. Nie można zaprezentować potencjalnym nabywcom brudnych naczyń w zlewie, suszącej się bielizny pod sufitem, poplamionych brudnych ścian, kamienia przy kranach lub chociażby zakurzonych półek z książkami. Potencjalny klient naprawdę zwraca uwagę na wszystko. Home stagerzy, czyli styliści/wizażyści mieszkań zaczynają przede wszystkim od konsultacji z właścicielami nieruchomości i określeniu grupy docelowej potencjalnych nabywców.

Pracownik takiej firmy mierzy mieszkanie i wykonuje pełną dokumentację fotograficzną, ewentualnie udziela jednorazowych porad i sugestii na miejscu. Pamiętać należy, że home staging to nie architektura wnętrz! Stylista musi oszacować o ile jego praca zwiększy wartość nieruchomości, określić, jakie czynniki najbardziej zadecydują o tym wzroście lub szybszym zbycie, a także ocenić, czy jego pomoc w przypadku konkretnego lokalu rzeczywiście ma sens. Nie może też kierować się gustem właścicieli, lecz tak zaaranżować wnętrze, aby spodobało się jak największej grupie ludzi.

Razem z właścicielami home stager staje " z boku" i patrzy na mieszkanie oczami kupujących. Tworzy wówczas szczegółowy raport opisujący stan i wizerunek nieruchomości, a także listę zmian, które trzeba wprowadzić, aby mieszkanie było ładniejsze i praktyczniejsze. Wówczas klient może zdecydować, czy zalecane prace przeprowadzi samodzielnie czy za pośrednictwem firmy. Styliści mieszkań starają się wykorzystywać elementy i sprzęty znajdujące się w mieszkaniu, ale czasem trzeba dokupić jakieś dodatki lub akcesoria.

Czasami umiejętnie dobrane detale poprawią wizerunek mieszkania, np. bukiet świeżych kwiatów na stole, dekoracyjny wazonik lub chociażby puszysty dywan pod stolikiem, fantazyjna narzuta lub ozdobne poduszki. Mieszkanie ma wyglądać na ciepłe, przytulne. Oczywiście czasem trzeba zrobić mały remont - zmienić ustawienie mebli lub niektóre z nich usunąć, aby nie zagracały przestrzeni, przemalować ściany, co nie tylko je odświeży, ale i wprowadzi inny nastrój, zmienić oświetlenie itp.

Według stylistów Polacy niestety mają to do siebie, że bardzo zagracają mieszkania niepotrzebnymi sprzętami, urządzają wnętrza w monotonnych kolorach brązu i beżach, nie ufają pastelom, dzięki którym mieszkanie wygląda wesel i przyjaźniej.

Oceń artykuł:

Średnia ocen: 3.31

Udostępnij artykuł:

W jakich obszarach sieć powinna wspierać swoich franczyzobiorców W jakich obszarach sieć powinna wspierać swoich franczyzobiorców
ZOBACZ WIĘCEJ FILMÓW
POWRÓT DO LISTY
POPRZEDNIE VIDEO KOLEJNE VIDEO

Sprawdź też inne pomysły na biznes

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcejRozumiem