Otwieramy komis dziecięcy
Co zrobić z rzeczami, z których dziecko wyrosło, ale nawet nie zdążyło ich zniszczyć? Można oddać kuzynce, która ma młodszego malucha, upchnąć na strychu, albo...otworzyć komis dziecięcy. Każdy rodzic wie, jak szybko pociecha wyrasta z ubrań, potrzebuje wciąż nowych, a odzież dziecięca do tanich nie należy.
Oczywiście można sprzedawać nie tylko ubranka i akcesoria po własnym dziecku i dzieciach sąsiadów lub znajomych, ale także importować rzeczy ze Stanów, Anglii czy Niemiec po naprawdę świetnych cenach.
Rzeźbione kołyski, haftowane czapeczki
Pojawienie się komisu dziecięcego w mieście (zwłaszcza, jeśli takowego jeszcze nie ma) będzie idealnym rozwiązaniem zarówno dla tych, którzy chcą sprzedać niepotrzebne już rzeczy, jak i dla tych, którzy chcą kupić tanie i niezniszczone. Pamiętać należy, że oprócz ciuszków w komisach rodzice najczęściej szukają tych produktów, które są drogie w zwykłych sklepach - wózki, łóżeczka, nosidełka, foteliki samochodowe, rowerki itp.
Pani Izabela prowadzi komis dziecięcy od wielu lat. Paczki z markowymi ubraniami przesyła jej mieszkająca w USA siostra. Przyjmuje też rzeczy od znajomych i obcych osób, ale wtedy jest bardzo ostrożna ? rzeczy muszą być zadbane. Osoby, które przynoszą towar czekają, aż zostanie sprzedany - wówczas biorą swoją zapłatę. Klientek ma mnóstwo - kupują nie tylko ubrania, ale przede wszystkim akcesoria dziecięce. A te zdarza jej się mieć wyjątkowe.
- Ostatnio pewna pani przyniosła mi drewnianą kołyskę, przepiękną, ręcznie zdobioną - opowiada pani Iza. - Znalazła ją na strychu, a że nie miała własnych dzieci, przyniosła ją do mnie. Mój mąż ją odnowił i sprzedałam ją już pierwszego dnia. Klientki bardzo cenią sobie ubranka wełniane, robione ręcznie przez jedną z moich klientek - dostawców. Dzierga swoim dzieciom sweterki, szaliki, czapki, w przepięknych wzorach, a gdy wyrosną, przynosi je do mnie. Dostaję też pięknie haftowane czapeczki, beciki, pościele, szydełkowe buciki dla niemowląt - takie unikatowe rzeczy wyróżniają mój komis od innych i tzw. second handów. Daję też klientkom taką możliwość, że zakupiony towar, np. wózek mogą wstawić do mojego komisu, gdy ich dziecko wyrośnie już z niego, a będzie w dobrym stanie.
Sprawdź też inne pomysły na biznes